Cześć. Mam dość dziwny problem z kompem, ale w sumie zawsze takie miewam, więc nie jestem zaskoczony :) Ale przejdźmy do rzeczy. Kumpel wczoraj przyniósł dwa pendrive'y. Podpiął jednego z przodu i po kilkudziesięciu sekundach zaskoczył, ale nie pokazywało całkowitej pojemności, ani zajętej. Trochę dziwne, bo u niego wszystko działało. Podpięliśmy drugiego pena i było OK. Jeszcze raz spróbowaliśmy z tamtym, ale to samo. Wypiął więc go i wpiął obok, gdzie zawsze mam podpiętego pada (cały czas USB z przodu), żeby sprawdzić drugie gniazdo, ale znów to samo. Podpiął więc tego dobrego pena i co? Jajco. Nie działa. Co lepsze od tego momentu oba porty USB nie działają. W ogóle Windows nie sygnalizuje, że coś się podpięło. Znaczy jeden czasem zaskoczy, ale Windows pokazuje, że sprzęt nie został prawidłowo zainstalowany i nie działa. Potem jeszcze podłączałem oba peny z tyłu i oba działały. Ktoś ma jakiś pomysł co mogło się stać?
↧